M A T K A L O H I K A A R M E
n e w s
środa, 12 marca 2014
wczesny poranek przystanek w San Francisco - stoją tu dwie kolejki:
w pierwszej zmęczeni ludzie z gazetą i kanapką z McDonalda
podjeżdża do nich zdezelowany autobus miejski -
w drugiej ustawili się eleganccy mężczyźni w garniturach z laptopami
smartfonami lub w okularach Googla na nosie
zbliża się błyszczący dwupoziomowy bus z przyciemnionymi szybami
wyposażony w skórzane siedzenia - łącze internetowe -
oferujący napoje i przekąski (...)
techniczny boom stworzył kilkadziesiąt tysięcy
miejsc pracy i wzbogacił wielu ludzi w Bay Area
regionie otaczającym San Francisco -
ale korzyści odnoszą z niego jedynie niektórzy -
wszystko wskazuje na to że właśnie centrum ekonomiczne
egalitarnej i liberalnej Kalifornii jest na najlepszej drodze
do dwuklasowego społeczeństwa:
z jednej strony ci którzy pracują dla wielkich koncernów
z drugiej wszyscy pozostali (...)
już na etapach poprzedzających dzisiejszy boom infrastruktura miasta
nie rosła wcale wraz z rozwojem wielkich firm -
władze miejskie od dziesiątków lat trzymają się
przepisów budowlanych rodem ze średniowiecza
przez to San Francisco w wielu miejscach
wygląda jak domek dla lalek: jest ładne i zadbane -
ale powstaje tu zaledwie kilkaset nowych mieszkań i biur rocznie
mimo że do miasta płynie szeroki strumień nowych pracowników -
skutkiem tego toczą się walki o podział
dóbr i ma miejsce wypychanie starych mieszkańców
biznes.onet.pl
na początku XX wieku Argentyna wydawała się gospodarką przyszłości –
rosła szybciej niż amerykańska w ciągu poprzednich czterech dekad
a PKB per capita był wyższy niż w Niemczech Francji czy Włoszech
(...) argentyński przepis na porażkę
to połączenie słabych instytucji państwowych
nacjonalistycznych polityków - lenistwa przejawiającego się
w uzależnieniu od kliku zasobów i upartego wypierania prawdy -
oczywiście miała też pecha (gospodarce opartej na eksporcie
zaszkodziła fala protekcjonizmu w latach międzywojennych)
jednak w większości sama sobie szkodziła:
nie zbudowała mechanizmu ochrony swojej świeżej demokracji przed armią
więc stała się podatna na zamachy stanu i nie uformowała
silnych partii politycznych zdeterminowanych
by budować i dystrybuować bogactwo -
polityczne machinacje podkopały wiarygodność
Sądu Najwyższego i urzędu statystycznego
a korupcja stała się plagą - Argentyńczycy głosują
na charyzmatycznych liderów obiecujących cudowne rozwiązania
w postaci podnoszenia ceł i usztywnienia kursu walutowego
zamiast wybierać reformatorów
jednym z przykładów szkodliwej działalności państwa
jest regularne dofinansowywanie spółek energetycznych
aby ograniczyć ich straty - dopłaty dla sektora energetycznego
stanowią 10 proc. wydatków rządu i 2,5 proc. PKB
dzięki temu rentowność obligacji tych spółek
jest najwyższa spośród papierów
na wszystkich rynkach wschodzących
na świecie a inwestorzy zarabiają krocie
forsal.pl
miasta Europy Zachodniej w latach 80. a USA
w latach 90. XX w. odkryły że betonowanie nie ma sensu -
raport (...) przygotowany przez Chicago w 1994 roku
stwierdzał że likwidacja zieleni miejskiej
choć krótkotrwale ma sens ekonomiczny
(dbanie o zieleń kosztuje więcej) to w dłuższej
perspektywie sprawia degradację społeczną i ekonomiczną dzielnic
(...) zaobserwowano że likwidacja zieleni powoduje
iż w ciągu 6 lat (...) następuje odpływ bogatszych warstw społecznych
na ich miejsce sprowadzają się biedniejsi bo tanieją lokale (o 22%)
to sprawia że budżety lokalnych samorządów
z powodu niższych wpływów podatkowych spadają
co powoduje konieczność dalszych oszczędności i nakręca
spiralę usuwania zieleni -
zbadano również tak zwane czynniki miękkie -
na przestrzeni 6 lat nastąpiło pogorszenie poziomu
subiektywnej odczuwalnej jakości życia o 19%
nastąpił wzrost przestępczości o 11% -
pogorszyła się jakość powietrza (o 28%)
a mieszkańcy zaczęli narzekać na zalane piwnice
(woda deszczowa nie miała gdzie wsiąkać
nie było drzew ją absorbujących)
a nawet kurz w domach - ilość substancji uczulających i związków
rakotwórczych wzrosła w powietrzu o 13% -
wzrosła zawartość w powietrzu tlenków węgla
dwutlenku siarki i dwutlenku azotu oraz cząstek pyłów -
zanieczyszczenia te stały się przyczyną astmy
chronicznych chorób systemu oddechowego oraz chorób serca
zieleń (drzewa - krzewy - trawy)
jak czytamy z kolei w raporcie R.E Leonard (...)
aż 80% energii wykorzystuje na proces transpiracji c
zyli wyparowywanie wody przez liście -
wynikiem tego jest ochładzające działanie zieleni -
w upalny dzień gdy temperatura powietrza wynosi
32 stopnie Celsiusza asfalt rozgrzewa się do 52C
beton 43C - odkryty trawnik ma 35C
a teren pod drzewem 28C - efekt chłodzący jednego drzewa
to wydajność 10 przeciętnej wielkości klimatyzatorów
prw.pl
poniedziałek, 10 marca 2014
brytyjscy konsumenci są oszukiwani - z badań w West Yorkshire w północnej
Anglii wynika że prawie 40 procent żywności nie spełnia unijnych wymagań
(...) żywność jest podrabiana na potęgę -
w laboratoriach zbadano 900 próbek najróżniejszych produktów:
mięsa - napojów - herbaty - krewetek i alkoholu
kreatywność fałszerzy zdaje się nie znać granic -
w szynce znajdowano znane Polakom MOM czyli mięso oddzielone mechanicznie -
rzeczywiście substancja ta ma niewiele wspólnego z mięsem
gdyż jest to emulsja powstała z wyciskanych przez prasę kurczęcych szkieletów -
w wyrobach wieprzowych pełno było mięsa drobiowego a w wołowych wieprzowego
w mozzarelli ilość "prawdziwego" sera nie przekraczała 50 procent -
krewetki w połowie składały się z wody -
z kolei w składzie wyszczuplającej "herbatki ziołowej"
nie znaleziono ani ziół ani herbaty a jedynie glukozę nasyconą
wycofanym z obrotu lekiem na otyłość w dawce 13 razy większej od normalnej -
fałszowane są etykiety owoców - na co trzeciej
informacje były nieprawdziwe bądź nieścisłe -
proces podrabiania nie ominął wódki - najczęściej zawartość alkoholu
była niższa od deklarowanej - zdarzyło się jednak że zamiast etanolu
sprzedawano izopropanol stosowany jako rozpuszczalnik przemysłowy i odmrażacz
IAR
oczywiście głosujemy w jakichś tam wyborach
ale ma to drugorzędne znacznie bo ktoś tam na górze
w instytucjach finansowych - gospodarczych i nadzorujących czuwa
zresztą przecież w tym kierunku wszystko szło -
i by działało gdyby eksperci mogli być kompetentni
niezawodni i wiedzieli co trzeba robić
kryzys nie dlatego wstrząsnął światem
że padły giełdy i przyszła recesja
wstrząsnął bo okazało się że eksperci to jest całkowita fikcja -
najważniejsze instytucje gospodarcze i banki centralne
okazały się dziećmi we mgle
miesiąc przed krachem dawały greckim obligacjom wiarygodność AAA!
(...) Zbigniew Brzeziński pisał 30 lat temu bardzo uczciwie:
pewnych rzeczy po prostu się nie wie -
nawet jeśli się jest doradcą prezydenta USA i ma dostęp
do tajnych źródeł informacji
czy stawiać na energię odnawialną czy atomową?
czy gaz łupkowy się opłaci i jaki będzie miał wpływ na środowisko?
wie pan to? nie wie! a czy eksperci to wiedzą?
też nie wiedzą chociaż udają że wiedzą (...)
zapomnieliśmy co to jest prawdziwa polityka
ona nie polega na administrowaniu rzeczywistością przez ekspertów
ale na podejmowaniu decyzji niepewnych -
polityka to sfera ryzyka gdy trzeba na coś postawić
ale bardziej kierując się nosem - intuicją
wyborcza.pl
o tym że Erik S. Reinert ma rację można się przekonać chociażby
oglądając wyprodukowany dla kanału National Geographic
film zatytułowany "Megafactories: Ikea"
autorzy pokazują w nim jak w fabryce w Kättilstorp w Szwecji
koncern produkuje regał Billy (jeden z bestsellerów firmy:
w ciągu 30 lat sprzedano 40 mln sztuk)
co tydzień z w pełni zautomatyzowanej (łącznie z pakowaniem)
linii produkcyjnej schodzi 130 tys. regałów -
całość nadzoruje bardzo niewiele osób które zarabiają bardzo wysokie
szwedzkie pensje - dla Ikei produkuje się także w Polsce -
w fabryce podwykonawcy firmy w Nowych Skalmierzycach niewielkim mieście
w województwie wielkopolskim produkowano do niedawna
fotele z czterema poduszkami PS Selma
dlaczego akurat w Polsce? - dlatego że większość pracy
wykonywana jest ręcznie i nie dało się jej zmechanizować -
pracownicy ręcznie wycinają materiał na poduszki potem zszywa się je
na maszynie poduszki są ręcznie wypełnianą pianką -
ręcznie robiona (i ręcznie pakowana) jest też rama fotelu
dziennie produkuje się tylko 100 takich foteli -
polscy pracownicy harują w pocie czoła i zarabiają ułamek tego
co siedzący przy komputerach w fabryce produkującej w Szwecji regały Billy -
prof. Reinert zwraca uwagę że bezkrytyczne przyjmowanie
wyroków rynku odnośnie do tego co w danym kraju
powinno się produkować prowadzi do biedy -
nawet bowiem gdyby w którymś momencie doszło do wynalezienia technologii
która zmechanizuje produkcję piłek do baseballu czy wypychanie poduszek foteli
całość wynikających z tego korzyści i tak przejmie kraj bogaty -
w latach 80. XX w. na piżamach sprzedawanych w USA
zamieszczona była następująca informacja:
"tkanina wyprodukowana w USA pocięta i zszyta w Gwatemali" -
w latach 90. pojawiła się kolejna:
"tkanina wyprodukowana i pocięta w USA uszyta w Gwatemali"
wynaleziono bowiem bardzo precyzyjną laserową technologię cięcia tkanin
która wyeliminowała konieczność pracy ręcznej -
nie skorzystała na tym Gwatemala lecz USA gdzie stworzono
wysoko płatne miejsca pracy przy obsłudze tych maszyn -
zdaniem norweskiego akademika to pokazuje dlaczego rynek
nie prowadzi do wyrównania poziomu płac na świecie
lecz jeszcze zwiększa istniejące różnice -
kraje bogate dbają bowiem o to by do krajów rozwijających się
nie trafiła praca którą można z zyskiem wykonać w kraju bogatym
obserwatorfinansowy.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)